Prezes PKS Nova zaproponował, żeby po sprzedaży baz w Łomży, Zambrowie i Wysokiem Mazowieckiem wybudować jedną, nowoczesną i tańszą w utrzymaniu. Deklaruje, że nikt nie straci pracy, a firmie przyniesie to oszczędności. Nie mówi jeszcze gdzie baza mogłaby powstać, ale obiecuje bezpłatny transport. 

I co my teraz zrobimy, jeżeli stracimy pracę? Jeżeli cokolwiek się stanie, gdzie pójdziemy do pracy? My chcemy wierzyć w to, co mówi prezes, a jak to będzie? Inny prezes, w 2017 roku, obiecywał, że tutaj będą warsztaty, wszystko będzie zbudowane, a tu nie ma nic. Gminy nie chcą z nami już rozmawiać praktycznie. Boją się podpisywać jakiekolwiek umowy, ponieważ to jest taki szok dla nich, co się będzie działo. To nie jest tak, że to ktoś komuś to zagwarantuje, bo my nie wiemy czy za chwilę obecny prezes będzie prezesem - mówili pracownicy łomżyńskiej bazy PKS Nova.

Prezes spółki Zbigniew Wojno zapewnia, że to dopiero koncepcja. Dzięki temu mają spaść koszty obsługi. Bo teraz na utrzymanie trzech baz trzeba przeznaczać duże kwoty. Do tego place i budynki są bardzo stare i wymagają remontów. Mówi też, że dopiero kiedy będzie zainteresowanie kupieniem baz będzie realizowany plan budowy nowej. 

To jest etap, kiedy rozpoczynamy proces. To nie jest tak, że dzisiaj zapadła decyzja, że już dzisiaj wszystko sprzedane i pozamiatane. Według mnie jest to jedyna, słuszna droga do tego, żebyśmy zadbali o firmę i nie wydawali zbytecznie środków na trzy różne lokalizacje. Trzeba je utrzymać. A możemy to zrobić z jednego miejsca i zapewnić ciągłość funkcjonowania na dwie zmiany. I jednocześnie zadbamy o to, że pracownicy będą mogli zachować swoje stanowiska pracy - mówi Zbigniew Wojno.

W trzech bazach, które mogą być sprzedane pracuje 97 osób na umowach o pracę i 34 na umowach zlecenie. Obsługują 100 autobusów.

| red: gl